FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Okiem przez polaryzatory

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum miłośników wędkarstwa karpiowego Strona Główna :: Opowieści znad wody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zzz111




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełmża

PostWysłany: Czw 12:25, 16 Mar 2006    Temat postu: Okiem przez polaryzatory

Kiedyś gdy częściej niż teraz odwiedzałem Jezioro Głuchowskie koło Chełmży, kupiłem okulary polaryzacyjne firmy Jackson.Z kąd inąd nawet nienajgorsze ,choć po dwóch latach, od wilgoci po brzegach dookoła rozwarstwiły się szybki polaryzacyjne i teraz dobrze widać tylko środkiem szkieł.Tak więc z nowym zakupem na nosie poszukuję wolnego od zielska oczka, powoli płynąc na lekkiej łódeczce po wspomnianym jeziorku.Znalazłem takowe prawie pod przeciwległym brzegiem przy zatopionych krzakach a właściwie po tym co po nich zostalo czyli wystających z wody kijach.Słońce miałem lekko z boku za plecami.Okulary skutecznie likwidowały refleksy na lekkiej falce.Siedząc na łódce i patrząc w dół nie bardzo dobrze było widać co pod wodą.
Więc wstałem.Odłegłość do wody zwiększyła się i moim oczom ukazał się podwodny świat,którego gołym okiem wcale nie było widać.Pod kępką pływającego zielska setki narybku i maluchów różnej maści.A głębiej przy dnie (ok 2m) patrzę a tu karaś złocisty krząta się się przy jakiejś kępce.
Na oko miał ok 1kg. I tak sobie pływał to tu to tam. A to zanurzał się w jakąś kępkę przydennego zielska a to ciamknął coś w mule.Jak zanurzył się za głęboko w roślinność to potem wypływał tyłem.Widać było,że jest mocno zajęty.Typowa krzątanina.I tak zajmując się swoimi sprawami podpłynął prawie pod łódkę.Żeby go lepiej widzieć wychyliłem się trochę...i on to zauważył.Zatrzymał się.Gdyby miał szyję to pewnie "podniósł by łepek", a tak całym ciałem postawił się prawie pionem w górę i gapi się na mnie.Ja zamarłem w bezruchu.Gapił się tak dobrą minutę.I potem pomalutku ,powoli znowu wrócił do swoich zajęć.
I tak karaś zmusił mnie do refleksji.Że tak właściwie to nasz nadwodny świat guzik obchodzi mieszkańców pod wodą.Że jestem tu intruzem i przeszkadzam w sprawach codziennych.Że to my zabiegamy o względy ryb a nie one o nasze.Że to co dzieje się nad wodą i pod wodą to dwa światy jak dwie cywilizacje.Wiem że to wszystko mocno uduchowiłem i uczłowieczyłem ale wtedy tam nad wodą zrobiło mi się glupio i nieswojo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum miłośników wędkarstwa karpiowego Strona Główna :: Opowieści znad wody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     forum miłośników wędkarstwa karpiowego: Miejsce spotkań łowców okazów karpi, amurów, tołpyg i nie tylko:-)     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin